NMNZ 2007

Ja wiem że sie fajnie mam:D

Istnieje możliwość jakiejś pomocy przy organizacji?

[ot]
Pk jesli niemasz nic do powiedzenia to zachowaj milczenie.
[/ot]

Tak jest kapitanie kwi4tek!

a4hoj

Fajnie że cos nowego pojawi się w końcu na scenach festiwalowych ( mam na mysli zespoły) bardzo chętnie doświadcze czegos nowego i byc może mnie to zachwyci ..bless:)

Czy może ktoś z właścicieli wodzisławskich klubów postanowił wykorzystać tą okazję i organizuje imprezę sound systemową do białego rana?
Jak nie to taka mała podpowiedź na dobry biznes z mojej strony Wink

Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów

Bardzo cieszę się na fest zwłaszcza, że z całej Polski zjadą się moje znajome z forum Indios Bravos i będziemy miały okazję pobyć razem Smile

.

w związku z tym mam również pytanie. Czy przygotowywane jest może jakieś pole namiotowe albo coś w tym stylu? Bo już z przyjaciółkami kombinowałyśmy, żeby popytać się i nie rozbić gdzieś na czyimś ogrodzie albo polu.

Hehe zobaczymy najwyżej przenocujemy w parku Laughing

w każdym razie do zobaczenia!

Kira napisał:

Bardzo cieszę się na fest zwłaszcza, że z całej Polski zjadą się moje znajome z forum Indios Bravos i będziemy miały okazję pobyć razem Smile

.

w związku z tym mam również pytanie. Czy przygotowywane jest może jakieś pole namiotowe albo coś w tym stylu? Bo już z przyjaciółkami kombinowałyśmy, żeby popytać się i nie rozbić gdzieś na czyimś ogrodzie albo polu.

Hehe zobaczymy najwyżej przenocujemy w parku Laughing

w każdym razie do zobaczenia!

Ooo ubiegłaś mnie krejzolu. Zlot forum Indios Bravos podczas koncertu Bakszysza Very Happy

hihi
Pozdrawiam i do zoba!

Kira napisał:

Bardzo cieszę się na fest zwłaszcza, że z całej Polski zjadą się moje znajome z forum Indios Bravos i będziemy miały okazję pobyć razem Smile

AAAAA laski, beda laski:D Very Happy

Ja mogę ogrodem usłuzyc , z tym ze to jest kawałek drogi , z buta jakieś pół godziny.

a ja mam takie skądinąd dziwne pytanie:
czy scena główna na muszli i scena soundsystemowa koło grzybka nie będą się zagłuszać/przeszkadzać sobie nawzajem/cośkolwiek? - no, wiecie, o co chodzi Wink

podpinam sie także pod to pytanie.

Mam nadziej ze na soundach będzie takie nagłośnienie ,ze nie będziecie się słyszeć nawet w odsłuchach Twisted Evil

hehehe

myślę że to się wyklucza... pomiędzy jest górka...

Było zajebiście! Dzięki wszystkim :*

za krótko

ewidentnie za krótko, w ogóle szkoda że festiwal 1 dniowy, szkoda że ze sceną sound systemową wyszło jak wyszło, szkoda że pogoda nie dopisała
ale ogólnie dobra organizacja, fajnie miejsce ten park, niedaleko nocny ^^
dobre zespoły dobrze, że za free, fajnie że bisy były szczególnie od
Natty Dreadlocks ostatni Nano Technology !!!
warto było się przejechać mino tych wszystkich 'szkoda'
pozdro i do zobaczenia za rok!

Ja przyznam szczerze nie bawiłam się super fajnie , było dobrze ale nie tak jak to sobie wyobrazałam ..Sound systemy wypaliły średnio jesli chodzi o ludzi bawiących sie ale muza była świetna !!bawiący się selektorzy równierz za co wielki respekt:) Ogólnie koncerty i zespoły były na bardzo wysokim poziomie , świetnie grali bardzo podobał mi sie występ Zion Sqad i Etny oczywiście nie wspominajac o ogniu jaki był na Tabu ale to było oczywiste Smile

Jestem bardzo wdzięczna że na festiwalu pojawiło sie tyle nowych dla wielu osób (także i dla mnie samej) składów fajnie że w ramach NMNZ można poszerzac horyzonty muzyczne za to wielki + z mojej strony dla organizatorów .Jedyne co mi nie pasowało to to że momentami czułam się jak na festynie , było wiele osób zupełnie nie w klimacie że tak powiem którzy przyszli żeby nie wiem pośmiac się albo pozaczepiac tych którzy dobrze się bawili .Szkoda że nie ma możliwości aby festiwal nadal był płatny wtedy sytuacja napewno wygladała by zupełnie inaczej ,bo przybyli by ludzie którym naprawde zalezało na tym żeby się dobrze pobawić przy rytmach reggae .To tyle z mojej strony , wielkie dzięki dla organizatorów i mam nadzieje do przyszłego roku !! Bless !

Molara napisał:

Jedyne co mi nie pasowało to to że momentami czułam się jak na festynie , było wiele osób zupełnie nie w klimacie

Też to zauważyłem, w ogóle miało być płatne ochrona miała stać przy wejściach do parku, jakieś ogrodzenie zrobić, nie było by wybryków typu pobicie(nie tylko kolesie z SS dostali). Co kurwa straż miejska robiła?? Stali i jarali... A co mieli robić?? Pilnować żeby nie doszło do ww. wybryków! I mieli ruszyć dupy od Poloneza...

Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów

Nam zdecydowanie nie podobala się zmiana w grafiku - to, że bakszysz nie zagrał jako ostatni, koncert byl krótkawy, mam wrażenie ze nie zagrali nawet polowy setu. Mega niedosyt.

Ale jeśli chodzi o klimat imprezy, to było bardzo sympatycznie. Park uroczy, bliskośc sklepu calodobowego to wielki atut Wink

Pomyslcie coby w przyszlym roku fest trwal 2 dni, a na pewno przybedziemy Smile

Pozdrawiamy serdecznie. szystkich sympatycznych ludzi, których miałysmy okazje poznac.

Ana i Kira
[link widoczny dla zalogowanych]

z tym klimatem wiejskiego festynu to racja też to zauważyliśmy,
no ale co zrobić...
a od was dziewczyny chciałem pożyczyć korkociąg chyba ;p
bo widzę tam na zdjęciu Gosie ;p a i ta pani z dredami o fajki sie mnie pytała chyba
w ogóle taka impreza a nikt z namiotowców nie maił ani korkociągu ani nawet scyzoryka...ale i tak otworzyliśmy to wino ^^
a mi się jeszcze troszkę nie podobało że bakszysz zagrał tak mało starych znanych kawałków, rozumiem że promują jakoś tam nowy materiał, ale jednak stare motywy to stare...ale nie było tak źle...
piona!

Co ja mam wam napisać, co?
Moim zdaniem impreza była przednia. Chciałoby się napisać"ale..."-nie napisze. Uważam, że to ile włożono w organizacje festu i w ogóle to że impreza mogła się odbyć jest jednym wielkim plusem, który zaciera to o czym chciałoby się zapomnieć na festiwalu albo to zmienić. Tak więc nie mam zamiaru wam tu narzekać, bo są rzeczy znacznie ważniejsze niż te wszystkie "ale...". Jest radocha i taki wielki power do życia, kiedy widzi się tych wszystkich ludzi, słucha się wspaniałych kapel i jest się w środku tego całego zdarzenia. I tak naprawde to, że ktoś mówi że nie było takiego klimatu, może i ma racje, ale niecałkiem. Bo kto naprawde chciał-poczuł ten klimat, mógł zamknąć na chwile oczy i bujać się w rytm muzyki.
Serdecznie chciałam podziękować wszystkim którzy się tam bawili i dali mi odczuć, że jestem w miejscu pełnym świetnych ludzi.
Największe podziękowania kieruje jednak w stronę naszego kochanego TABU, to od nich cała festiwalowa historia się rozpoczęła i miejmy nadzieje, będzie trwała nadal i będziemy mogli przeżywać kolejne festiwalowe edycje. Chłopaki pokazali nam, że nie ma sensu się poddawać, dzięki nim mogliśmy się w sobote(oraz niedziele Wink

)bawić. Większość ludzi myślała, że to będzie jeden, wielki niewypał, ale oni dalej wierzyli i za to im stokrotne dzięki. TABU! Bez was nie byłoby tego festiwalu. Jeszcze raz wielkie dzięki :*
Jest mi niezmiernie miło, że mogłam być już drugi raz taką maleńką cząstką tego wszystkiego. Teraz wszyscy czekamy na przyszły rok. Wink